Czy NASA zabiła życie na Marsie?
Gdy wikingowie wylądowali na wyspach Lindisfarne w 793 roku, zabijając lokalną ludność i plądrując klasztor, wprowadzili nową erę rabunków i handlu w Europie. Ponad 1000 lat później, lądownik Viking 1 NASA mógł zdziałać coś podobnego, lądując na powierzchni Marsa w 1976 roku. Takie wnioski wysnuwają nowe komentarze opublikowane w naukowym czasopiśmie Nature.
Dirk Schulze-Makuch, astrobiolog z Technische Universität Berlin, twierdzi, że NASA popełniła błąd, zakładając, iż życie na Marsie wymaga tych samych warunków co życie na Ziemi. Proponuje również, że eksperymenty Vikinga 1 z użyciem próbek gleby mogły zabić mikroby w glebie przez wprowadzenie zbyt dużej ilości wody.
Schulze-Makuch bezpośrednio odpowiedział na pytanie Space.com, czy program Viking zabił życie marsjańskie, stwierdzając: „Pracowałem dużo w Atakamie, która jest analogowym środowiskiem do Marsa. Uzyskaliśmy tam pewne „wskaźniki”, jak organizmy przetrwają w takich warunkach. Nie było trudno to złożyć w całość.”
„Prezentowałem tę ideę około roku temu na specjalnym spotkaniu dotyczącym życia we wszechświecie, zorganizowanym przez króla Holandii. Obecni byli tam naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej, a myślałem, że spotkam się z oporem, ale zareagowali zaskakująco dobrze.”
Idea polega na tym, że sole oraz organizmy przy ich pomocy mogą pobierać wodę bezpośrednio z atmosfery. Gdy woda jest usuwana, następuje pewne opóźnienie — histereza — ponieważ system opiera się krystalizacji. To oznacza, że woda może pozostawać w soli dłużej, niż można by się spodziewać, co jest kluczowe, ponieważ zwiększa aktywność wodną na poziomie mikroskopowym, czyniąc ją dostępną dla mikroorganizmów.
„Życie doskonale potrafi wykorzystywać te efekty fizyczne lub chemiczne. Jest wiele przykładów w biologii, które skutecznie używają takich mechanizmów. Prawie mógłbym je nazwać sztuczkami, ponieważ wykorzystują te osobliwe właściwości fizyczne lub chemiczne.”
Nie mogę jednak z całą pewnością stwierdzić, że na Marsie istnieją organizmy wykorzystujące te efekty. Ale Mars, niemal 4 miliardy lat temu, był bardzo podobny do Ziemi, z dużą ilością wody. W miarę jak stawał się coraz bardziej suchy, dążąc do obecnego stanu pustynnego, te właśnie adaptacje spodziewałbym się, że jakiekolwiek pozostałe życie mogłoby przyjąć.
Nie, te mikroby nie przypominają obcych z „Znaków”. Nie byłyby uczulone na wodę, a jedynie wrażliwe na ciecz. Intuicyjnie można sądzić, że życie na innej planecie rozwijałoby się w sposób przystosowany do tego środowiska, a nie do Ziemi.
Misja Viking 1 zakończyła się w listopadzie 1982 roku po błędnym poleceniu, które spowodowało utratę kontaktu. Od tego czasu NASA nie zakończyła poszukiwań życia na Czerwonej Planecie. Badania agencji wskazują, że mogłyby istnieć mikroby pod zamarzniętą wodą na powierzchni Marsa.